poniedziałek, 30 października 2017

Jak zabić szerszenia?

Każde stworzonko na ziemi ma prawo do życia, co do tego nie ma wątpliwości. ALE (!) gdy w zasięgu w bliskiej okolicy pojawiasz się ty i szerszeń jedno jest pewne – jedno z was nie wyjdzie z tego żywe. Nam jako twórcom tego magazynu zależy na tym, byś to jednak ty przetrwał. Szerszeń nie potrafi czytać, a nam spadłaby liczba wyświetleń.

A więc co robić gdy zaatakuje nas szerszeń? Tak się składa, że tego roku podczas naszych prestiżowych wakacji na żaglach odbyliśmy kilka heroicznych starć z nimi w roli głównej. Postanowiliśmy SPECJALNIE DLA WAS podzielić się kilkoma TOTALNIE LEGIT sposobami na zabicie szerszenia, i to ZUPEŁNIE ZA DARMO.





1. Topienie szerszenia w szklance



Szerszeń który usiadł na ścianie wystawia się na złapanie do szklanki. Przytykamy szklankę ręcznikiem, który umożliwia potem wlania do środka cieczy bez uwalniania delikwenta. Szerszeń topi się wierzgając odnóżkami i przyprawiając nam sporą satysfakcję. Miłośnikom prawdziwego hardkora polecamy dolanie kreta lub innego udrożnianiacza rur. Szerszeń umiera w agonii, dobrze mu tak. Skurwesyn.


~ ”Osobiście polecam zalanie coca-colą i wrzucenie potem mentosa” - PiesPrzewodnik

ZALETA: Szerszeń nie żyje

WADA: Mokry ręcznik


2. Skakanie po bluzie

Szerszeń który usiadł na ścianie wystawia się na złapanie do bluzy. Potem zostaje bezlitośnie po niej skakać, aż szerszeń skapituluje. Metoda działa znakomicie gdy szerszeń beztrosko siedzi na podłodze.

~ ”Serdecznie radzę ubrać jakieś buty” - Jakiś random z AGH


ZALETA: kiedyś szerszeń umrze

WADA: ryzyko ukąszenia



3. Nieliczenie się z uczuciami szerszenia

Mówisz szerszeniowi, że ma brzydki odwłok i jest głupim bucem. Szerszeń umiera lub ucieka z zażenowania.


ZALETA: Dojebałeś/aś szerszeniowi

WADA: Jesteś niemiłym łobuzem! :(


4. Klepanie klapkiem szerszenia

Szerszeń który usiadł na ścianie wystawia się na klepnięcie klapkiem. Można poczuć się jak ninja w filmie klasy F i przetestować swój refleks. Bardzo ważny jest wybór klapka. Wbrew pozorom cena nie gra roli. Może to być zarówno klapek z promocji z biedry, lub obuwie z najnowszej kolekcji Lacoste. Ważne, żeby klapek miał płaską podeszwę (szerszeń nie ukryje się w krzywiznach buta) i żeby nie był zbyt miękki (bardziej męczymy huncwota ale wzrasta ryzyko). Jeśli dorwiemy wystarczająco twardego klapka, można próbować szczęścia w rzucie nim prosto w łeb cwela.


ZALETA: dobija wybornie

WADA: ciężko trafić szerszenia, łatwiej głowę kolegi



5. Krojenie szerszenia

Szerszeń który usiadł na ścianie wystawia się na ostrze twojego noża. Jest to trudne, ponieważ szerszeń posiada pancerzyk niczym Pancerkampfwagen VI Tiger (taki czołg, dla niekumatych). Przed przejściem do krojenia polecamy wykorzystać metodę nr 4 w celu ogłuszenia szerszenia. Gdy jest już nieprzytomny można, chwycić nóż i rozprawić się z nim, niczym Dexter ze swoimi ofiarami. Gorzej jak już się obudzi.

ZALETA: zadanie cierpienia

WADA: szerszeń dalej żyje


6. Krojenia szerszenia wzdłuż

Metoda z grubsza taka sama jak nr 5. Z różnicą, że po unieszkodliwieniu szerszenia staramy się z chirurgiczną precyzją przeciąć go na pół, wzdłuż. Jest to zdecydowanie droga dla bardziej zaawansowanych i obarczona wysokim ryzykiem niepowodzenia. No i może zakończyć się tak, jak niekoniecznie byśmy chcieli. 

ZALETA: zadanie cierpienia

WADA: od teraz spierdalamy przed dwoma szerszeniami ;_;


7. Zapałka + dezodorant

Szerszeń który usiadł na ścianie wystawia się na atak ogniem. Wyjątkowo satysfakcjonująca metoda, dozwolone jest śmiać się szaleńczo w trakcie przypalania dupy szerszeniowi. Jak można się jednak domyśleć, istnieje ryzyko pożarowe. No ale spójrzmy prawdzie w oczy, co jest ważniejsze? Dobytek czy życie?


ZALETA: POŻOGA
WADA: POŻOGA


8. Full metal tank don't try this at home (no chyba że masz w domu szerszenia)

Należy zaopatrzyć się w: miotłę dowolnego rodzaju, byle długa (mop czy cuś), lakier do włosów, kapeć lub inny przyrząd służący do miażdżenia szerszenia oraz odwagę bohatera. Do szerszenia należy zbliżać się powoli, na paluszkach tak żeby się nie skapnął. Gdy jest już w zasięgu miotły przygnieść go do ściany po czym zesłać BLITZKRIEG na jego złapaną dupę i obszczać go tym lakierem. W ten sposób szerszeń jest już mocno zdziwiony oraz nie może odlecieć. Pozostaje tylko dokonać formalności i zajebać mu z laczka.

ZALETA: 100% skuteczności, 100% bezpieczeństwa, 100% martwego szerszenia

WADA: Długi czas przygotowania, w którym szerszeń może nas zabić




Jak widzicie, każdy z wyżej wymienionych sposobów ma swoje zalety i wady. Teraz, jak już nie musicie samodzielnie ich testować, jesteście mądrzejsi o tę informację. Mamy nadzieję, że podczas kolejnych pojedynków z szerszeniami nie wywalicie się i nie przyniesie nam wstydu.

A wy jakie macie SPRAWDZONE sposoby na zabijanie szerszeni? Wykorzystacie któryś z wyżej wymienionych? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach oraz wysyłania maili na: omagaaa.biuro@gmail.com


POWODZENIA.
Redakcja OMAGAAA i przyjaciele

sobota, 28 października 2017

Prolog, czyli jak nie zaczynać prowadzenia bloga.

Najtrudniejszymi umiejętnościami do opanowania przez każdego dziennikarza są rozpoczynanie artykułów i parzenie kawy. To drugie już potrafię, dlatego czuję się kompetentna do pisania o rzeczach ważnych.

Taylor Swift opublikowała nowy teledysk, więc nie mogłam nadal stać biernie i patrzeć przez ekran monitora (i to nawet nie w Full HD!) na to co się tu wyprawia. Czas przemówić. Przepisać? Nie wiem, ja parzę kawę głównie. 

Ja i moja grupa ekspertów od wszystkiego dopilnujemy, by na świecie nie było ludzi niedoinformowanych. 


A Taylor siedzi na koniu. To jest dramat.