Z powodu niedługo zbliżającej się sesji czas najwyższy jednoznacznie wyjaśnić to nurtujące wszystkich studentów zagadnienie. Za każdym razem, gdy zadaję to pytanie na moim Instastory, otrzymuję sprzeczne odpowiedzi. Większość twierdzi ‘ależ oczywiście!’, inni ‘no gdzie tam!’, są też tacy co piszą ‘Ulala kochaniutka, ale to selfi to wyjątkowo korzystne.’ (tak serio to nie ;_;). Czas najwyższy dokonać totalnie amatorskiej analizy, kompletnie niezgodnej ze sztuką tworzenia badań. Czas najwyższy odnaleźć prawdę.
Tłum przemówił.
Jak sprawdzić czy kolokwium może zabić?
Odpowiedź na to jest prosta. Wystarczy wyszukać wszystkie potencjalnie śmiertelne zagrożenia w czasie egzaminacyjnym i je przeanalizować. Dotyczyć one powinny zarówno samego egzaminu jak i czasu go poprzedzającego. Następnie należy przewidzieć najbardziej prawdopodobne zagrożenia czyhające na studentów (dalej opisywanych jako Obiekty Testowe) i wysnuć odpowiednie wnioski.
<zakłada gogle ochronne i kitel>
ZACZYNAMY!
1. Moment poinformowania Obiektu Testowego o zbliżającym się kolokwium
Jak najczęściej dowiadujemy się o kolokwium? Warianty są dwa - od samego Prowadzącego, albo od innych Obiektów Testowych. Przy tym pierwszym niebezpieczeństwo jest znikome, ponieważ i tak byłeś przygotowany na nieuniknione, a sam Informator jest profesjonalistą w niszczeniu marzeń o 3 za obecność. Gorzej sprawa się ma, gdy Informatorem jest osoba trzecia. Im później Obiekt Testowy dowie się o nadciągającym zagrożeniu, tym większy szok może przeżyć.
SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.
2. Czas nieznośnego odkładania na później
Gdy już Obiekt Testowy dowie się o kolokwium, musi przejść fazę niezgody i buntu. Scrollowanie fejsa, obczajanie taktyk do Stacrafta dwójki, pisanie bzdurnych artykułów na bloga. Przez ten cały czas zadaje sobie i innym pytania: “Co ja w życiu zrobiłem nie tak?”, “A na co mi te studia?”, “Kiedy drugi termin?”. Cokolwiek nie wybierze i tak w tle plącze się myśl, że czas nieubłaganie płynie. Wpływa to niekorzystnie na główkę Obiektu Testowego, ale nie jest śmiertelne.
SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.
3. Czas nauki
Jak już Obiekt Testowy dojrzeje do przysiądnięcia przed notatkami/książkami/listami zadań/Krystianem od eTrapeza/artykułami naukowymi od Koreańców <niepotrzebne skreślić>, to zagrożeniem staje się możliwość przecięcia kartką lub zmęczenia oczków. Nic groźnego, będziesz żył. Jak do tego będziesz słać prześmieszne snapy do znajomych, to badania wykazują, że 100% takich osób przeżywa fazę nauki1.
SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.
4. Noc przed kolokwium
Jeśli już jakimś cudem noc przed kolokwium nie pokrywa się z nauką do kolokwium, to gratulacje! W spaniu nie ma absolutnie nic groźnego, a śnienie o ekwidystantnej wydłużonej ewolwenty nie jest śmiertelne.
SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.
5. Transport Obiektu Testowego na salę egzaminacyjną
No to idziemy! Jedziemy! Fruniemy! Czy co tam Obiekt Testowy robi w drodze na kolokwium. Ryzykiem niby jest władowanie się pod samochód z zamyślenia, ale umówmy się - musiałby się bardzo postarać. To już zakochani gimbusi są obarczeni większym ryzykiem niż Obiekt Testowy, weteran kolokwialnych (???) pól bitew.
SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.
6. Kolokwium D:
Podczas fazy pisania kolokwium Prowadzący dopilnuje by Obiektowi Testowemu absolutnie nic się nie stało. Przykro by było stracić kolejną potencjalną osobę do ujebania. Lepiej też nie zerkać jakie pytania mają koledzy obok - zawsze mają te łatwiejsze. Może to prowadzić to do niepotrzebnych frustracji, które śmiercionośne nie są, ale z całą pewnością niezdrowe.
SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno zirytować.
7. Oczekiwanie Obiektu Testowego na wyniki
Objawy są zbliżone do tych, które Obiekt Testowy przejawia podczas fazy nieznośnego odkładania na później. Scrollowanie fejsa, obczajanie taktyk do Stacrafta dwójki, pisanie bzdurnych artykułów na bloga. Przez ten cały czas zadawanie sobie i innym pytania: “Co ja w życiu zrobiłem nie tak?”, “A na co mi te studia?”, “Kiedy drugi termin?”. Cokolwiek nie wybierze i tak w tle plącze się myśl, że nic nie zmieni i powinien już mieć w to wyjebane.
SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.
8. Wyniki
Pełen nadziei Obiekt Testowy zagląda do wyników. Ctrl F, numerek indeksu, czytamy:
Dostałeś 3? GRATULACJE!
Dostałeś więcej niż 3? Za dużo czasu poświęciłeś na naukę, mogłeś dłużej scrollować fejsa.
Dostałeś 2? Wróć do punktu 2 :c
SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może cię wystawić na powtórkę z rozrywki.
Tak więc wnioski wyglądają następująco: kolokwium to niebezpieczny etap w karierze studenta. Prawdą jest to, że zabić raczej nie zabije… Ale nigdy nic nie wiadomo, to w końcu tylko totalnie amatorska analiza wykonana przez człowieka, którego największym osiągnięciem naukowym jest naprawa słuchawek taśmą klejącą i klejem w tubce2 :|
Brace Yourself, sesja is coming.
TurboWiadro
1Badania zostały wykonane przez autora artykułu w dniu 28 czerwca 2017. Liczebność próby:1
2Nawet nie kropelką, nawet nie wikolem - medżikiem!
2Nawet nie kropelką, nawet nie wikolem - medżikiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz