Nadchodzi taka chwila w życiu każdego ludzia, że musi zacząć robić notatki czy to w liceum czy na studiach. Whatever. Czasem chciałabym żeby mnie ktoś uświadomił wcześniej w tych sprawach, a nie do wszystkiego musiałam dochodzić sama. Były to bolesne doświadczenia.
Nie martw się droga dziecino, bezpiecznie cię przeprowadzę przez tę straszną krainę notatkowego piekła.
1. Lista zakupów aka Must have moim skromnym zdaniem.
Segregator. Najlepiej taki:
Ja mam trzy. Są fajne, lekkie. Polecam. Można mieć na nich naklejki. Naklejki też są fajne. #personalizacja
Jeśli jesteś bogaty: przekładki.
Jeśli jesteś studentem: kartka kolorowa A4, jak nie masz kolorowej weź białą i narysuj kutasa, też działa. Zrób dziury na widełki. #ez_gg_surr_at_20Kartki do segregatora.
Wielki plik 120 kartek kupisz za pi razy drzwi 12 zeta. worth it. Starcza na semestr, a przynajmniej na pół.Nie kupuj tych jebanych, wielkich zeszytów -80 kartek w twardej oprawie 24 zeta, bo tak. Weź je wszystkie wypierdol. Ja takie kupiłam i żałowałam. Moje plecy żałują do teraz. Najlepiej to je spal (albo oddaj do recyklingu). Ja chciałam, ale nie mam kominka. Mam świeczkę.
Długopisy.
Tanie. od wieków każdy wie, że długopisy mają tajemniczą moc znikania i nie powracania do właściciela. Nie wiesz czy to kolega z ławki, czy psor, buchnął ci ulubiony długopis, czy może sam zwiał i popija sangrię na Majorce. Po prostu kolejny temat dla Archiwum X i tyle. Dlatego nie przywiązuj się do nich, nie targaj rodzinnej pamiątki. Nie warto. Kup tanie. Ja lubię te z gwiazdkami, bo cienko piszą i można nimi fajnie cieniować. Mona Lizo na marginesie- nadchodzę.Koszulki.
Kupujesz hurtowo= taniej. Każda koszulka na jeden przedmiot. Możesz markerem cud-za-chiny-się-nie-zmyję-nawet-z-twoich-palców je podpisać i przyporządkować je do danego przedmiotu, albo użyć stick notesa/ “strony tytułowej”. Notatki nie mieszczą się w jednej koszulce? Podpisz datami od którego do którego są w jednej koszulce i weź kolejną na ten sam przedmiot. Łatwo.Spinacze i zszywacze.
Spinacze zabierasz ze sobą na zajęcia. Możesz je trzymać o tak na segregatorze:
Kolorowe zakreślacze.
Potrzebujesz minimum 4. Chyba, że nie widzisz kolorów to je olej.
Sitcky notes.
Możesz na nich napisać terminy kolosów. Możesz zapisać na nich zakupy. Możesz pisać pieśni i teksty motywacyjne, możesz te teksty nakleić na zeszyt, bluzę, plecak, własną twarz. Niech ludzie zobaczą, jak bardzo wartościowym studentem jesteś:
Mój arsenał dobrego studenta wygląda tak:
i wcale nie sprawia, że idzie mi na studiach lepiej. A gówno. Lecz sprawia, że przynajmniej moje zaniżone poczucie własnej wartości w sprawach organizacyjnych unosi się trochę wyżej niż zazwyczaj. Ogólnie ma się takie poczucie bycia lepszym studentem, co to się uczy i ambitny jest, a tak naprawdę nadal pochłania 10 odcinkowy serial w jeden/ dwa dni, bo fabuła wciągająca. Potem kurwi i zastanawia się gdzie mu dni uciekły i dlaczego już poniedziałek, wczoraj był czwartek. #autopsja
2. Część właściwa czyli: Jak skutecznie w notatki?
Przed wyruszeniem w drużynę należy zebrać podróż jak to mawiał Gandalf. Więc skoro masz przynajmniej część z “must have” oświecę cię co i jak żeby notatki miały względnie większy sens niż normalnie. Albo żeby wyglądały bardziej estetycznie niż zwykle.
Każdą, albo przynajmniej pierwszą kartkę podpisujesz tak: nazwa przedmiotu w lewym górnym rogu, data w prawym górnym rogu, temat (jeśli takowy jest) na środku u góry. Prawy dolny róg zarezerwuj dla numeru strony. To ci może kiedyś uratować życie czyli porządek w notatkach.
Masz ten cudowny segregator? Zajebiście. Przyklej na okładkę sticky notes i stwórz legendę twojego zakreślania i oznaczania podpunktów, tematów głównych ect. I nie, nie zarzekaj się, że będziesz pamiętać. Nie będziesz. Też myślałam, że będę. Nie, po prostu, kurwa, nie- jak to mawiał poeta.
U mnie to wygląda tak:
różowy- pojęcie główne;
pomarańczowy- ważne pojęcie pod pojęciem głównym;
zielone- podpunkty;
niebieski- coś na co warto zwrócić uwagę w tekście.
cyfry rzymskie- pojęcie główne;
cyfry arabskie/ indyjskie europeizowane (czyli te: 0, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9. System dziesiętny pochodzi z Indii. Gdzieś w VII w. n.e.najechali na nią Arabowie. Bardzo się nim jarał jakiś perski matematyk, którego imienia i nazwiska, za chiny ludowe, nie pamiętam.Dzięki niemu i paru innym matematykom ten system wszedł do powszechnego użytku. Dziękuję, do widzenia. Jak chcecie poczytać wincyj na ten temat to odsyłam tu)- ważne pojęcia pod pojęciem głównym;
kropy- podpunkty;
gwiazdki- podpunkty podpunktów (możesz użyć alfabetu, nie moja ulubiona metoda, bo czasem podpunkt odpływa i leci przez kolejną stronę dalej, dalej w galaktykę gdzie ja już zdążę zapomnieć czy wcześniej było a, c czy j);
podkreślenie słowa, zwrotu- coś na co warto zwrócić uwagę w tekście.
Czasem, ekhmczęstoekhm, nie używam zakreślaczy, bo a) zapomnę zakreślaczy, b) jestem leniwą bułą; wtedy druga metoda ratuje mi dupę, pozakreślam sobie później. Lub nie... Napewno nie.
Zajęcia się skończyły- co teraz? Bierzesz kartełki, składasz do kupy i spinasz SPINACZEM. Niech cię ręka i noga boru liściastego broni żebyś to zszywał! Jeżu, jaki to grzech tak niepoukładanie kartki ZSZYĆ. Ty… ty barbarzyńco, ty! Tpfu na ciebie. Po to masz spinacze- żeby mieć wyjebane, póki co, na kolejność. Chyba, że tak bardzo ciągnie cię do bycia rebel. Potem nie wiń mnie, że po stronie drugiej masz piątą, a zdanie przechodzące z jednej strony na druga brzmi niczym gimbazjalny bełkot pt” Raz na wozie raz... chuj ci w dupe”. “Ale Rake, zawsze można zszywki odgiąć i zszyć ponownie!” Tu chodzi o ESTETYKĘ. Bądź niczym Bob Ross notatek!
Zszywacza używamy w domciu, po poukładaniu kartełek chronologicznie, dodaniu jakiś własnych notatek do danego tematu jeśli planujemy być porządnym i uczącym się studentem.
Tutaj jest też miejsce dla sticky notes! Jakaś definicja domaga doprecyzowania, a jesteś leniwą bułą? Dopisz to na sticky notsie, doklej i olej dokładanie dużej kartki. Boże, jak łatwo.
Wszystkie notatki wkładamy do koszulki z nazwą przedmiotu, do segregatora i voila! masz w miarę ogarnięte notatki i ich organizacje.
Brawo, udało ci się! Teraz idź i nie grzesz więcej chujowymi notatkami. Raduj się nowo rozpoczętym semestrem tak jak ja w 40 min po rozpoczęciu pierwszych zajęć w poniedziałek:
Powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz