***Uwagaaa, we wpisie jest nadużywane słowo "cipa". Jeśli jesteś na nie wrażliwy, może lepiej sobie odpuść. Ale będziesz tego żałował.***
<TRISS>
Witam w dziale “zdrowie” gdzie zajmujemy się poprawianiem jakości życia kobiet i ludzi! Dzisiaj zajmiemy się tematem dotyczącym głównie (CZY ABY TYLKO?) kobiet. Badania przeprowadzone w naszych sekretnie tajnych laboratoriach wykazują, że zastraszająco wiele kobiet nie wie nic o BHP cipki. A nawet jeśli wiedzą, często nie ustosunkowują się do zaleceń specjalistów. Później powstają krzywdzące stereotypy o rybim zapaszku, chorobach i nieprzyjemnym smaku. A to już, moje Drogie Panie, wpływa na pożycie seksualne! Jako własności swoich mężczyzn, wszystkie kobiety powinny dbać o bezpieczeństwo i higienę pracy swoich cipek. Tak wiele od nich zależy. W związku z decyzją podjęcia tego tematu, UDAŁO NAM SIĘ umówić na rozmowę, z elitarnym ekspertem w dziedzinie mycia cipy. Ten Pan już od długiego czasu ZGŁĘBIA TAJNIKI dbania o “różę kobiecości”. Specjalnie dla nas opowie o owocach swoich badań, zdradzi lifehacki, które pomogą nam efektywniej dbać o cipę. Wraz z publikacją tego wywiadu, rozpoczniemy kampanię społeczną o haśle “MYJCIE CIPY”.
<TRISS>
Skąd wzięła się Pana fascynacja dbaniem o bezpieczeństwo i higienę intymną kobiet?
<AUTIST>
To wszystko zaczęło się pewnego lipcowego wieczoru, kiedy postanowiłem wziąć prysznic u pewnej rudowłosej piękności. Po kilku przetarciach swojego interesu żelem pod prysznic i hektolitrach wylanej wody, muskającej ujście mojego odbytu, zobaczyłem TO. TO, czyli żel do cipy. To znaczy, żel do higieny intymnej (potocznie, dla tych mniej IKS DE). Zafascynowało mnie to i zrobił na mnie spore wrażenie fakt, że w tym domu tak bardzo dba się o cipy - cipy, czyli to gdzie wszystko się zaczyna i gdzie powinno się kończyć. To tam, gdzie zaczyna się nowe życie. Cipki, skąd każdy mężczyzna pochodzi, a jednak w ciągu swojego żywota wraca - niczym Alma Mater, cipka przyciąga swoją glorią i dostojnością. Patrząc na nią zawsze czujemy dumę i satysfakcję - z tego, że stamtąd pochodzimy oraz, że możemy tam wracać. To tam gdzie czujemy się dobrze, ciepło i przytulnie. To tam, gdzie napawamy się szczęściem i chęcią do życia. Nic więc dziwnego, że poczułem szacunek i sporą dawkę respektu w związku z wyżej wymienionymi okolicznościami.
Tego dnia, tego pamiętnego dnia, postanowiłem, że za wszelką cenę i bez żadnych półśrodków, poświęcę swoją egzystencję wyłącznie dbaniu o czystość cip, kreując niejako ścieżkę sensu mojego życia wokół higieny i bezpieczeństwa tegoż wspaniałego bytu. Jak to mawiają - Jesteś tego warta.
<TRISS>
<przeprowadzająca wywiad wzrusza się>
<ociera łzę, i przechodzi do kolejnego pytania>
<TRISS>
Dlaczego mycie cipy jest tak ważne?
<AUTIST>
Zarówno z sensu zdania, jak i twojej artykulacji, droga Triss, dostrzegam istotę retoryczną zadanego pytania. Nie mniej jednak spieszę z odpowiedzią. Mycie cipy porównałbym do jedzenia budyniu - bo warto. Budyń jest zajebisty i daje super doznania, tak samo jak mycie cipy. Budyń jest świetnym deserem, ale nie nadaje się jako sanki - tak samo mycie cipy. Rozumiecie?
*wyciąga łyżkę stołową i słoik z budyniem zza skórzanego fotela*
*KNAKS*
*nom*
*wyciąga łyżkę stołową i słoik z budyniem zza skórzanego fotela*
*KNAKS*
*nom*
Wracając do meritum, mycie cipy samo w sobie jest czynnością kardynalną, a wręcz konstytutywną. Każda szanująca się kobieta (i człowiek posiadający cipę) powinien włączyć tę esencjonalną aktywność w rutynę dnia codziennego z jakże trywialnego powodu - twój właściciel doceni trudy włożone w twoją skrupulatną dbałość o czystość swej cipy. Ponadto unikniesz wielu zatrważających przypadłości i zmniejszysz ryzyko epidemii wśród ludzkości. Mowa tutaj o: chronicznym zapaleniu łechtaczki, bezpłodności, hiperelastyczności sromu, rybiej łuszczycy wzgórka łonowego, tocznia szyjki macicy (to nigdy nie jest toczeń), a w ekstremalnych przypadkach może nawet dojść do cipitis rozpierdolitis. I pamiętajcie o zagrożeniu ingerencji cieczy!
<TRISS>
Co powinniśmy robić aby upowszechniać ten proceder?
<AUTIST>
Uważam, że tak samo jak świadkowie jehowy, powinniśmy chodzić od domu do domu i nawoływać kobiety oraz ludzi do mycia cipy. Czy uważa Pani, za niestosowne dzwonienie do domofonów i krzyczenie “MYJCIE TE CIPY WY LENIWE BRUDASY ZARZYGANE”? Bo ja uważam, że to jak najbardziej na miejscu. Ponadto każdy właściciel powinien poczuć się do odpowiedzialności przypominania o tym procederze swojej sympatii.
<TRISS>
Czy mężczyźni także myją cipę?
<AUTIST>
Jeszcze jak.
<TRISS>
…
<AUTIST>
…
<TRISS>
Ekhm… Zdradzisz nam jakieś jakieś triki? know-how? patenty? lifehacki?
<AUTIST>
Naturalnie!
1. Warto przed myciem nałożyć na cipę maseczkę z majonezu. Majonez bowiem ma własności wygładzające, ujędraniające i nawilżające.
2. Innym protipem, który zalecam w okresie zbliżającej się choroby, jest włożenie sobie czosnku do cipy. Czosnek ma bowiem własności odkażające i jest naturalnym antybiotykiem. Robiły tak nasze babcie, więc na chuj podważać. Kobietom bardziej frywolnym i lubującym się w bardziej egzotycznych interesach radzimy: czosnek można z pomyślnością zastąpić cebulą (obraną).
3. Zamiast tradycyjnego mydła, polecam specjalny żel do cipy z prostego powodu - mydło posiada odczyn zasadowy, który nie odpowiada kwaśnemu odczynowi wewnątrz cipy (której pH oscyluje między 3,8 a 4,2). Zaś formuła żelu do cipy w zadowalający sposób zaspokaja nasze potrzeby i spełnia wysublimowane wymagania, które stawiamy (!) sobie w aspekcie higieny swoich cip.
<TRISS>
Bardzo modne są teraz tzw. Pranki. Ma Pan może propozycję pranka dla pomywacza cipy?
<AUTIST>
Prześmiesznym żarcikiem jest dodanie odrobinki sproszkowanej papryczki habanero (1,1 mln SHU, dla porównania jalapeno ma 2,5 tys SHU) do tubki z żelem do cipy. Wtedy od razu pali z drugiej strony! (HEH) Twoja kobieta będzie skakać jak nigdy! To będzie niezapomniane doznanie dla was obojga.
Dla pranksterów o mniejszym poziomie wtajemniczenia polecamy sięgnąć po stary dobry butapren, którym zastępujemy zawartość tubki z żelem do cip. Wprawdzie dostęp do ów cipy zostanie tymczasowo utrudniony, jednakże jest to całkiem śmieszny żarcik. (HEH)
I w końcu mój osobisty faworyt!
*Przeprowadzająca wywiad wyciąga notes i długopis*
Pomagając swojej kobiecie przy myciu cipy, powoli kierujemy rękę wzdłuż wzgórka łonowego w kierunku łechtaczki. Gdy właścicielka cipy zaczyna wzdychać i aprobować nasze działania, szepczemy tylko ‘kochanie’ i wykonujemy dłonią tzw. el classico:
Kurwa, cipa mnie swędzi
OdpowiedzUsuń22 yr old Nuclear Power Engineer Rycca Edmundson, hailing from Pine Falls enjoys watching movies like "Legend of Hell House, The" and Geocaching. Took a trip to Historic Area of Willemstad and drives a Bugatti Royale Berline de Voyager. skocz do tych gosci
OdpowiedzUsuń