środa, 31 stycznia 2018

Horoskop na luty 2018!

W powietrzu unosi się zapach róż, serduszek oraz pizzy z ananasem, więc nasze wróżbiarskie moce powracają na nowo! Oprócz nowych superhiperduper artykułów, w kryształowej kuli widzimy następujące wskazówki:




Wodnik Aquarius - pisz wiersze
Ryby Pisces - wydmuchaj nos
Baran Aries - uważaj na ptaki
Byk Taurus - chodź na wykłady
Bliźnięta Gemini - umyj sztućce
Rak Cancer - unikaj deseni
Lew Leo - ucz się systematycznie
Panna Virgo - kup komuś kwiaty
Waga Libra przygotuj romantyczną kolację
Skorpion Scorpio - znajdź znajomych
Strzelec Sagittarius - upiecz ciasteczka
Koziorożec Capricornus uśmiechnij się







Redakcyjne wróżki

Ulubieńcy stycznia 2018!

Kolejny miesiąc za nami, czas na podsumowanie naszych ulubieńców:


1. ANTYULUBIENIEC - SESJA

Właściwie byśmy nie wypisywali takiego trywializmu, ale jest to dobra okazja by wyjaśnić dlaczemu nasze czasempismo przeżyło lekki kryzys. Sesja zbierała swoje krwawe żniwa, prace dyplomowe spędzały sny z powiek, obrony nadciągały nieuchronnie. Gratulujemy jednak serdecznie kolejnemu inżynierowi w naszej redakcji! Inż. Pies Przewodnik - od teraz nie ma żartów! <3


2. FILM “YOUR HIGHNESS”

Arcydzieło z gwiazdorską obsadą i beznadziejnym si dżi aj. Czego tam nie ma?! Potężni magowie, mężni wojownicy, namiętne dziewoje w opałach… Wszystko polane autoironicznym sosem, kochamy to. Pozycja polecana na noce filmowe w gronie przyjaciół, w szczególności jeśli uwielbiacie RPG.



3. FUTRZASTE ETUI NA TELEFON

Za osiem ziko można sobie zafundować nieskończone pokłady milusiości i glamu. Dostępne w 3 wersjach kolorystycznych z Stradivariusie. Czesz, drap, miziaj, kochaj. Twój Ajfon jeszcze nigdy nie wyglądał tak dobrze!


widelec nie jest dołączony do zestawu


4. CONNECT FOUR MEME SERIES

Większość z was na pewno w to grała. Lata 90te uderzają ponownie całą siłą memiczności, jaką tylko posiadają.







5. MAJONEZ ŚWIDNICKI

Jako majonezowe świry, nie możemy ograniczać się do jednego wyrobu. Zgodnie z poleceniem naszej czytelniczki, przetestowaliśmy miłość prosto ze Świdnicy. Z całą pewnością i bez żadnych wyrzutów sumienia, możemy polecić wam to cudo!






6. CHUSTECZKI

Na otarcie łez po styczniowym egzaminie, na otarcie katarku po styczniowym mrozie. Łapcie paczuchę, niech was żadna ciecz już nie powstrzyma!





I to by było na tyle. Zapraszamy was serdecznie do następnego numeru! :)

środa, 17 stycznia 2018

Podsumowanie ankiety DUELE FANDOMÓW

Wygląda na to, że ludzie chętnie wybierają swoje #teamy. Teraz nadszedł czas na podsumowanie wyników ankiety. Przekonamy się, z czym sympatyzują czytelnicy i redaktorzy najlepszego czasempisma w Internetach. Przy okazji serdecznie dziękujemy za 28 odpowiedzi! To sprawia, że nasze badania są #100%Legit, kochamy was!


#1 Największe bitwy

Czyli takie w których badani są najbardziej podzieleni,
a wyniki niebezpiecznie zbliżają się do 50/50.



Jacob(50%) vs Edward(50%) :
Kto nie żył w bunkrze przez ostatnie 10 lat, ten domyśli się, że chodzi oczywiście o parę bohaterów wyśmienitej powieści i jej ekranizacji pt. “Zmierzch”. To pytanie mogło równie dobrze brzmieć “Wilkołaki vs Wampiry”. Wybitne dzieło podzieliło, w szczególności żeńską, część populacji. Jak widać, legendy o mitycznej bitwie między fankami pierwszego i drugiego przystojniaka nie są przesadzone: oboje zyskali tyle samo miłości.




Chipsy Cebulowe(57%) vs Chipsy Paprykowe(43%) :
Królowe imprezowych przekąsek: chipsy. Kto ich nie uwielbia niech pierwszy rzuci kamieniem. Powszechnie wiadomo, że chipsy dzielą się na dwa podstawowe smaki. Czy dzielą ludzkość? Zapewne wielu z was wszamałoby każdy smak. Ale który jest nam bliższy sercu? Ten narodowy, januszowo-cebulowy. Mniam.




Narty(46%) vs Snowboard(54%) : 
No co tam zimowo-sportowe świry? Narty prowadziły bardzo długo w tej konkurencji, ale finalnie wygrywa większość, która serce oddała desce. Dobrze wiedzieć, że nasi czytelnicy są cool.



Naruto(57%) vs Dragonball(43%) : 
Aaaa tak kojarzę, to te chińskie bajki, nie? Te gdzie tak krzyczą i wystrzeliwują dziwnym światłem z różnych otworów ciała? I te dziwne stworki, poakemony? połkmony? W każdym razie wygrywa ten dziwny koleś z kocią mordą.




 SciFi(43%) vs Fantasy(57%) : 
Dla niektórych to pytanie brzmiało jak “które z twoich dzieci chcesz zabić?”. Omagaaa zabija dzieci, teraz już wiecie. Od odpowiedzi nie można się wstrzymać, a my mamy wyniki: większość z was woli magię, cycki, smoki i miecze od wojny nuklearnej, cycków, androidów i statków kosmicznych.



Siusiu(50%) vs Kupka(50%) : [jap. yin&yang] 
MÓJ BOSZE CO TO BYŁ ZA FAJT. Co woli ludzkość? Szybko i słodko? Czy może długo i namiętnie? Odpowiedź brzmi: oba.


Gimper(54%) vs Rezi(46%) : 
“Jeśli mam wybierać, między rakiem a rakiem, to wolę nie wybierać wcale” czy jakoś tak…? Ale ta zabawa tak nie działa, trzeba wybrać, choć dupa boli. No i jeszcze poboli, bo większość z nas jednak woli gimbusiarskiego dupka, od słitaśnego idola polskich nastolatek. Gratulacje Gimper! Możesz zrobić o tym odcinek sponsorowany.



Kobiety(43%) vs Ludzie(57%) : 
To są wyniki, o które nasze czasempismo walczy. Jako autoironiczne pismo pseudofeministyczne i lajfstajlowe, cieszymy się z tak dużego udziału kobiet w głosowaniu. Ale sory kobiety, musicie jeszcze trochę ponarzekać w social mediach na dyskryminację, bo finalnie wygrali ludzie.



#2 Typowi zwycięzcy

Czyli “jakaś tam walka była,
ale wyszedł z niej bezapelacyjny zwycięzca”



Google(71%) vs Mozilla(29%) : 
Choć te dwie przeglądarki totalnie dzielą społeczeństwo, to jakoś nie do tego stopnia żeby tworzyć pseudokibiców. Mimo wszystko, Google Chrome żyje w większej ilości serduszek i komputerów naszych czytelników.



Android(79%) vs iOS(21%) :
No, to już wiemy jaką część omagowego społeczeństwa stanowią hipsterzy. Te wyniki absolutnie nikogo nie dziwią, biorąc pod uwagę powszechny hejt na jabłka. Ale dyskusje na ten temat potrafią być w internecie tak dramatyczne, że musieliśmy to sprawdzić. No i połowa redakcji zdradziła już Androida, więc temperatura rośnie. Ale w końcu nie pokłóciliście się w sekcji komentarzy #rozczarowanie




Yennefer(64%) vs Triss(36%) : 
Niech was nie zmyli nick jednej z redaktorek, to wszystko jest bardziej skomplikowane niż wam się wydaje. Ale Yennefer wygrywa, i niech nikt nie kłóci się z przeznaczeniem.




CocaCola(68%) vs Pepsi(32%) : 
Jesteśmy zaskoczeni, że prawie jedna trzecia wybrała smak pepsi! Mamy nadzieję, że nikt nie wybrał jej ironicznie? Choć Cola triumfuje, Pepsi również walczy o swoje. A my szanujemy.






Książka(75%) vs Ekranizacja(25%) :
“Feeee książka lepsza, hurdurdur”. No, najwyraźniej tak. Och jakich mamy oczytanych czytelników, och, och <3





Gryffindor(68%) vs Slytherin(32%) : 
To już się skończyła moda na Slytherin? Halo? Łobuzy już nie kochają najbardziej?



https://m.popkey.co/6f383d/e06Vr.gif

Budyń(71%) vs Kisiel(29%) : 
Słodki jeżu! Kremowy, delikatny smak dobrze ugotowanego budyniu, zdecydowanie wygrywa nad kiślem(kisielem?). Szkoda tylko, że nie nadaje się jako sanki.



KFC(39%) vs McDonalds’s(61%) :
 
Było już kurczakowe lokowanie produktu na tym blogu. Mimo naszego ogromnego wpływu na kształtowanie popytu w społeczeństwie, większość woli udać się na bigmaka za dyszkę. No i smacznego!



Piraci(71%) vs Ninja(29%) : 
“Do what you want cause a pirate is free, you are a PIRATE”- tak lecą słowa popularnej piosenki. Niestety, lądowe szczury przegrały z władcami mórz i internetów. Bo któż by nie chciał zostać piratem i wolnym być? Ninja ze wstydu wykorzystali technikę Kage No Jutsu i ukryli się w cieniu.




Tyłki(61%) vs Cycki(39%) : 
Nadchodzi era dominacji, jędrnych tyłeczków. W internetach ewidentnie widać więcej tyłków niż cycków, nie powinno to być zdziwieniem. Sprzyja temu moda na THICC CZIK odzianą w baaardzo obcisłe legginsy, najlepiej te w wersji push up. Dodatkowo, jeśli chodzi o instagramową cenzurę, soczystą dupą można poświecić, a cycki trzeba odziać w biustonosz, co gorszy feminazistki.










Pudliszki(64%) vs Tortex(36%) : 
Wbrew pozorom, wiele dyskusji akademickich kręci się właśnie koło tych dwóch ketchupów. Pudliszkom zarzuca się, że są zbyt pomidorowe, z kolei ten Tortex to jakiś taki dla biedaków… No ale sorka, fandom dystyngowanego smaku koncentratu ma większą siłę.


Psy(61%) vs Koty(39%) :
Najlepszy Przyjaciel Człowieka kontra Twój Pan i Władca? To prawda, że w internetach obserwuje się coraz większy wpływ słodkich doggo na niekorzyść kotów. Czyżby nadchodziła era “oglądania śmiesznych psów w internecie”?





Wedel(39%) vs Milka(61%) : 
I dobrze tak temu wedlowi! Sprzedał się jakiemuś azjacie za kilka groszy. Zdrajca Polsky!!!!! A tak serio, to nic dziwnego że Milka wygrała. Fioletowe krowy w Alpach, no heloł.



#3 ABSO-KURDE-LUTNI ZWYCIĘZCY

Czyli ci co zbliżyli się do 100% głosów


PlayStation(89%) vs Xbox(11%) : 
Ta smukła, elegancka obudowa, małe zgrabne pady z możliwością podłączenia własnych słuchaweczek, azjatyckie gierki z dużą zawartością cycków i tyłków, Bloodborn i cała seria Uncharted. PlayStation, niczym One Punch Man, wygrało z mało finezyjnym Xboxem.





Edison(4%) vs Tesla(96%) : 
Osobę która głosowała na Edisona, prosimy o odsubskrybowanie kanału. No chyba że zrobiła to ironicznie, wtedy well done. Tylko #TeamTesla

 



Pizza(93%) vs Kabab(7%) : 
Pizza była na 100% przez bardzo długi czas. Ale ludzie rzucający tekstem “zjadłbym kebsa” nie są przecież postaciami legendarnymi. Przeprowadziliśmy szczegółowe badania w naszych podziemnych laboratoriach i odkryliśmy, dlaczego przeważająca większość wybrała pizzę. Pizza ma ser.


Marvel(93%) vs DC(7%) :
Dopóki Superman i Batman nie przestaną być takimi bucami, nie mają co liczyć na poparcie społeczeństwa. Marvelowe śmieszki heheszki i ciekawi bohaterowie, zapewniły sobie drogę do zwycięstwa. Ale nie poddawaj się Wonder Woman!



Na wspólnej(14%) vs Na Dobre i Na Złe(86%) :
 A to nie jest ten sam serial? A nie no sory. Nie oglądam. Ale zagłosuję na to co ma dłuższą nazwę, będzie bardziej fancy.


#4 Zwycięzcy zwycięzcami,
ale imperator jest tylko jeden


OMAGAAA(100%) : 
Wypełnia nam serce radością fakt, że wszyscy wybrali najlepszy kontent i najwyższą jakość. I choć tak wiele nas różni, choć każde z nas jest wspaniałym indywiduum: wszyscy jesteśmy #TeamOmagaaa <3



Triss i redakcja


środa, 10 stycznia 2018

Czy kolokwium może zabić?

Z powodu niedługo zbliżającej się sesji czas najwyższy jednoznacznie wyjaśnić to nurtujące wszystkich studentów zagadnienie. Za każdym razem, gdy zadaję to pytanie na moim Instastory, otrzymuję sprzeczne odpowiedzi. Większość twierdzi ‘ależ oczywiście!’, inni ‘no gdzie tam!’, są też tacy co piszą ‘Ulala kochaniutka, ale to selfi to wyjątkowo korzystne.’ (tak serio to nie ;_;). Czas najwyższy dokonać totalnie amatorskiej analizy, kompletnie niezgodnej ze sztuką tworzenia badań. Czas najwyższy odnaleźć prawdę.


Tłum przemówił.



Jak sprawdzić czy kolokwium może zabić?

Odpowiedź na to jest prosta. Wystarczy wyszukać wszystkie potencjalnie śmiertelne zagrożenia w czasie egzaminacyjnym i je przeanalizować. Dotyczyć one powinny zarówno samego egzaminu jak i czasu go poprzedzającego. Następnie należy przewidzieć najbardziej prawdopodobne zagrożenia czyhające na studentów (dalej opisywanych jako Obiekty Testowe) i wysnuć odpowiednie wnioski.




<zakłada gogle ochronne i kitel>

ZACZYNAMY!


1. Moment poinformowania Obiektu Testowego o zbliżającym się kolokwium

Jak najczęściej dowiadujemy się o kolokwium? Warianty są dwa - od samego Prowadzącego, albo od innych Obiektów Testowych. Przy tym pierwszym niebezpieczeństwo jest znikome, ponieważ i tak byłeś przygotowany na nieuniknione, a sam Informator jest profesjonalistą w niszczeniu marzeń o 3 za obecność. Gorzej sprawa się ma, gdy Informatorem jest osoba trzecia. Im później Obiekt Testowy dowie się o nadciągającym zagrożeniu, tym większy szok może przeżyć. 


SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.


2. Czas nieznośnego odkładania na później

Gdy już Obiekt Testowy dowie się o kolokwium, musi przejść fazę niezgody i buntu. Scrollowanie fejsa, obczajanie taktyk do Stacrafta dwójki, pisanie bzdurnych artykułów na bloga. Przez ten cały czas zadaje sobie i innym pytania: “Co ja w życiu zrobiłem nie tak?”, “A na co mi te studia?”,  “Kiedy drugi termin?”. Cokolwiek nie wybierze i tak w tle plącze się myśl, że czas nieubłaganie płynie. Wpływa to niekorzystnie na główkę Obiektu Testowego, ale nie jest śmiertelne.


SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.


3. Czas nauki

Jak już Obiekt Testowy dojrzeje do przysiądnięcia przed notatkami/książkami/listami zadań/Krystianem od eTrapeza/artykułami naukowymi od Koreańców <niepotrzebne skreślić>, to zagrożeniem staje się możliwość przecięcia kartką lub zmęczenia oczków. Nic groźnego, będziesz żył. Jak do tego będziesz słać prześmieszne snapy do znajomych, to badania wykazują, że 100% takich osób przeżywa fazę nauki1.



SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.


4. Noc przed kolokwium

Jeśli już jakimś cudem noc przed kolokwium nie pokrywa się z nauką do kolokwium, to gratulacje! W spaniu nie ma absolutnie nic groźnego, a śnienie o ekwidystantnej wydłużonej ewolwenty nie jest śmiertelne.


SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.


5. Transport Obiektu Testowego na salę egzaminacyjną


No to idziemy! Jedziemy! Fruniemy! Czy co tam Obiekt Testowy robi w drodze na kolokwium. Ryzykiem niby jest władowanie się pod samochód z zamyślenia, ale umówmy się - musiałby się bardzo postarać. To już zakochani gimbusi są obarczeni większym ryzykiem niż Obiekt Testowy, weteran kolokwialnych (???) pól bitew.


SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.


6. Kolokwium D:

Podczas fazy pisania kolokwium Prowadzący dopilnuje by Obiektowi Testowemu absolutnie nic się nie stało. Przykro by było stracić kolejną potencjalną osobę do ujebania. Lepiej też nie zerkać jakie pytania mają koledzy obok - zawsze mają te łatwiejsze. Może to prowadzić to do niepotrzebnych frustracji, które śmiercionośne nie są, ale z całą pewnością niezdrowe.


SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno zirytować.


7. Oczekiwanie Obiektu Testowego na wyniki

Objawy są zbliżone do tych, które Obiekt Testowy przejawia podczas fazy nieznośnego odkładania na później. Scrollowanie fejsa, obczajanie taktyk do Stacrafta dwójki, pisanie bzdurnych artykułów na bloga. Przez ten cały czas zadawanie sobie i innym pytania: “Co ja w życiu zrobiłem nie tak?”, “A na co mi te studia?”, “Kiedy drugi termin?”. Cokolwiek nie wybierze i tak w tle plącze się myśl, że nic nie zmieni i powinien już mieć w to wyjebane.


SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może mocno poturbować.


8. Wyniki

Pełen nadziei Obiekt Testowy zagląda do wyników. Ctrl F, numerek indeksu, czytamy:

Dostałeś 3? GRATULACJE! 
Dostałeś więcej niż 3? Za dużo czasu poświęciłeś na naukę, mogłeś dłużej scrollować fejsa.
Dostałeś 2? Wróć do punktu 2 :c


SKALA ZAGROŻENIA: zabić raczej nie zabije, co najwyżej może cię wystawić na powtórkę z rozrywki.


Tak więc wnioski wyglądają następująco: kolokwium to niebezpieczny etap w karierze studenta. Prawdą jest to, że zabić raczej nie zabije… Ale nigdy nic nie wiadomo, to w końcu tylko totalnie amatorska analiza wykonana przez człowieka, którego największym osiągnięciem naukowym jest naprawa słuchawek taśmą klejącą i klejem w tubce2  :|



Brace Yourself, sesja is coming.
TurboWiadro




1Badania zostały wykonane przez autora artykułu w dniu 28 czerwca 2017. Liczebność próby:1
2Nawet nie kropelką, nawet nie wikolem - medżikiem

sobota, 6 stycznia 2018

Czy Twój facet jest szowinistą?

Drodzy mężczyźni, nie oburzajcie się na ten rzyg mózgu. Jeśli jesteście wrażliwi na “przesadną poprawność polityczną” to sobie odpuśćcie. Aczkolwiek, ten tekst jest humorystyczny, wybitnie podkręcony i prawdopodobnie bardziej obraża kobiety niż mężczyzn. No ale ostatnimi czasy, jakimś cudem, czujecie się zagrożeni, więc ostrzeżenie się należy. A my, kobiety, też chcemy się trochę pośmiać!




Kobiety zawsze miały pod górkę. “Słaba płeć” mówili, “nie znasz się, bo jesteś babą” mówili. Na każdym kroku dyskryminacja, mansplaining i czyste chamstwo. Ale te czasy, powoli się kończą! Kobiety na całym świecie wstają z kolan i walczą o dominację! Jednak szowinistyczne świnie wciąż są wśród nas. Przeczytaj ten tekst, i sprawdź czy przypadkiem twój facet nie jest szowinistą! FEMINAZISTKA MODE ON BICZYZ


#1 Jest “dżentelmenem”

Nie ma bardziej powszechnej formy szowinizmu niż tak zwany “ŻĘTELMEN”. Otwieranie drzwi? Ustępowanie w drzwiach? Pomoc w ściąganiu płaszcza? Płacenie za kolację? Tfu! To obrzydliwe. Przyjęło się, że kobietom jako “słabszej płci” trzeba w ten sposób dogadzać. Bo co? Bo nie da rady otworzyć sobie drzwi? Bo nie stać ją na kolację, bo mniej zarabia? Te czasy już minęły, a mężczyźni nadal praktykują te krzywdzące czynności. Jeszcze po wszystkim czują się zadowoleni jacy to oni nie są uprzejmi, a kobiety siedzą skołowane i z poczuciem zaniżonej, własnej wartości. Twój facet jest dżentelmenem? Jest PODŁYM SZOWINISTĄ.


#2 Mówi, że świetnie gotujesz

Niby komplement, ale tak naprawdę to podprogowa wiadomość pod tytułem “jesteś kobietą, dobrze gotujesz, stój przy garach cały dzień”. Kobiety, tak wiele lat uwięzione w kuchni, uwięzione w domu, z gówniarzami, bez praw, zdane na łaskę mężczyzny. Nie dajcie się uwięzić w kuchni ponownie! PODŁY SZOWINISTA.


#3 Rozbiera się przed tobą

Zrzuca ciuchy i stoi sobie taki zadowolony przed tobą? Brzmi znajomo? To niekoniecznie jest zaproszenie do czynności prokreacyjnych. On po prostu chwali się penisem, którego ty nie posiadasz. W ten sposób demonstruje swoją siłę i wyższość nad tobą. Może czas mu przypomnieć, że penisy przestają rządzić tym światem. Że przestają rządzić PODLI SZOWINIŚCI.


#4 Twierdzi, że nie masz racji

Pamiętaj kobieto: ZAWSZE MASZ RACJĘ. Nie ważne,czy w sprawach uczuciowych, finansowych czy etycznych. Uwierz mi, czas pokaże, że jego bunt nie miał racji bytu a prawda jest po twojej stronie. Jak wiele razy tak było? Jak wiele razy, mogłaś powiedzieć “a nie mówiłam?”, a on nadal nie słuchał? Bo my kobiety, to mamy ten taki instynkt, który działa jak oko patrzące tylko w przód. Och jak przykro, że PODLI SZOWINIŚCI go nie posiadają ;>


#5 Nazywa cię noobem

Ach, bo kobiety to nie potrafią grać w gry? Bo posiadanie penisa daje takie specjalne geny, które sprawiają, że szybciej się klika i myśli? No to posłuchaj PODŁY SZOWINISTO, to że zrobiłam 1/31/0 na linii, nie znaczy, że możesz mnie dyskryminować!


#6 Nie chce kupić ci torebki LV

Ale ty NAPRAWDĘ potrzebujesz tej torebki. Skoro on, wykorzystuje tę potworną lukę w systemie, dzięki której zarabia więcej jako facet, to chyba może ci zrekompensować tę niesprawiedliwość? Statystyki pokazują, że średnie zarobki kobiet stanowią 89% średnich zarobków mężczyzn (źródło: glamór)1. Sądzę, że kupno torebki za 14 tysięcy jest przyzwoitym zadośćuczynieniem. Założę się, że Louis Vuitton nie był PODŁYM SZOWINISTĄ.


#7 Nie ma okresu

Największa niesprawiedliwość tego świata. Cierpisz katusze, nienawidzisz świata, a on śmie radośnie hasać sobie po ziemi? PODŁY SZOWINISTA.



No, to teraz już wiecie, czy że zadajecie się z szowinistami. Nie ma za co!


bardzo feminazistka Triss

(tak naprawdę to nie)



1 Total legit info, glamór nr 11/2017, strona 115

środa, 3 stycznia 2018

Psychologia kolorów - czyli co kolor konwersacji na fejsie mówi o twojej znajomości.


Od jakiegoś czasu na fejsbuku można zmieniać kolory czatów ze znajomymi. Z początku wydawało się to wszystkim zupełnie zbędne, ewentualnie potraktowane jako ciekawostka. Wchodzisz pełen ekscytacji w opcje i zaczyna się dramat:

TAKI OGROM, TAKI WYBÓR D:

Żadna z tych propozycji nie jest kompatybilna z twoją opalenizną, którą masz na profilowym zrobionym 3 lata temu w Sopocie. Nie ma też opcji szarej albo czarnej, co personalnie uważam za bezczelnie niedopatrzenie i nieporozumienie. Pomyślałam sobie, że jako najsuper spec od kolorów i kołczingu pomogę ci w tym trudnym zadaniu. Będzie nam łatwiej, gdy te kółeczka podzielimy! Po bardzo wnikliwych analizach, przygotowałam swoją autorską tabelkę z grupami kolorów:

No i dużo lepiej c:


Jak już to zrobiliśmy, można przystąpić do przedyskutowania każdej grupy z osobna, tak będzie najprościej.

1. Niebieski startowy – tutaj zaczynamy. Ten kolor jednoznacznie wysyła komunikat twojemu rozmówcy „nie znamy się jeszcze na tyle dobrze, by zmieniać ton naszej rozmowie”, ewentualnie „nie zależy mi”. Możesz go w sumie zostawić, jeśli jesteś kobietą i stosujesz bardzo popularną zagrywkę bycia niedostępną. W innym przypadku lepiej szybko nakreślić zasady wybierając któryś z innych kolorów.


2. Inne niebieskie – okej, tutaj już okazujemy rozmówcy zainteresowanie, ALE niebieskie to takie zachowawcze kolory… Jeśli nie chcesz zostać we friendzone, to nie bier, słabe są. Takie to trochę jakbyś chciał, ale się bał, ale "bo co powie", ale "bo nie jestem gejem" – daj sobie z nimi spokój, Wiaderko dobrze radzi ;)


3. Zielony – „we got business right here”. Dobra, solidna przyjaźń. Wspaniałe podłoże na debaty o życiu i memy z kotami. Ten kolor ładnie komponuje się z żółtymi emotikonkami. Wygląda to jak łączka z mleczykami i psimi kupkami <o ile używasz :poop: emoji>


Dla mnie? Pełna profeska!



4. Bronzowy – GE-NIAL-NE. Kolor gleby, którą znowu ostatnio zaliczyłeś, kolor ziemniaków, kolor kupki, kolor AROMATYCZNEJ FLAT WHITE! No czy może ktoś wymienić jakiekolwiek przeciwwskazanie użycia bronzowego? Totalnie najpiękniej, zaraz po szarym.


5. Czerwony, pomarańczowy, żółty – chyba najbardziej zróżnicowana grupa tego zestawienia. Czerwony to dobry kolor na wszystko: na konfę z hordziakami, na czat z osobą którą kochasz, na konfę ze współlokatorami którzy ostatnio nie wynieśli śmieci. Braterstwo i miłość, a z drugiej strony asertywność i sprzeciw. Pomarańczowy – Boże jak ładnie. Energia, spontan, Fanta, mandarynki. Tylko uwaga, dla niektórych taka dawka optymizmu może okazać się śmiertelna. Żółty to taki z kolei bamboozled kolorek – możesz zwyzywać oponenta, a on i tak nic nie zobaczy, bo te żółte dymki najnormalniej w świecie są upośledzone.



Sama u siebie musiałam zmienić kolor na żółty żeby wam pokazać jakie to zue. :C



6. RÓŻOWE – z góry mówię, to nie jest kolor dla każdego! Tu trzeba odpowiedniej dawki autoironii. Wybór różowego do czatu ze swoim najlepszym ziomeczkiem zacieśni wasze relacje, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Jest odważny, z dystansem, i świetnie komponuje się z kupką zamiast okejki do klikania.


7. No i na koniec fiolety – uwielbiam fiolety! Kolor ten został okrzyknięty kolorem roku 2018 według Pantone moi drodzy, więc jeśli chcecie być trendi to zalecam szybciutko pozmieniać kolorki na fejsie na ten środkowy fioletowy z mojej autorskiej tabelki.

Legit info, nie śmieszkuję.


Myślicie, że dlaczego OMAGAAA jest fioletowa? Turbowiadro jasnowidz przewidziała obrót spraw. Nasza konfa na fejsie też już od dawna jest fioletowiutka. Ogółem to my wbrew pozorom potrafimy w życie. No dobra... Większość z nas, w większości sytuacji c:



Turbo sikret narady redakcyjne. Ciiii nie mówcie im że dałam wam podejrzeć.



Chyba powiedziałam wam wszystko. Wiadomo, od każdej reguły są wyjątki. Może dziewczyna doceni ten błękitny, zlituje się nad tobą i da się zaprosić na kawę XD Ale mając już w arsenale swoich umiejętności informacje z tego poradnika nie popełnicie tego i kilku innych błędów. Teraz i wy możecie zostać malarzami swojego fejsa!


Artysta turbowiadro

wtorek, 2 stycznia 2018

Którym reaktorem OMAGAAA jesteś - podsumowanie ankiety.

Dzisiaj chcieliśmy udostępnić nasze podsumowanie z pierwszej OMAGAAA ankiety! Nie jest ono zbyt rozległe, ponieważ niestety udostępniliśmy ankietę pełną pytań otwartych i ciężko było ułożyć ten artyzm w jakiś konkretny statystyczny porządek. ALE (!) kilka wniosków się nasunęło, poczytajcie:

Po pierwsze - jesteśmy w szoku, że ktoś to wypełnił. Wspaniałych 6 ankieterów - dziękujemy <3

Po drugie - sporo z was uwielbia herbatkę. Ta zgodność jest godna podziwu :)


Po trzecie - poezja improwizowana to rzecz niezaprzeczalnie piękna.





Po czwarte - sarkastyczni są absolutnie wszyscy. Przynajmniej ankietowani Omagiii.


Po piąte - nikogo z was nie inspirujemy na tyle, by wylądować jako odpowiedź w ankiecie. Jeszcze! XD


Po szóste - oliwka to ponoć owoc, nie warzywo. A na pewno patrząc z punktu widzenia biologicznego. Ale skoro ślimaki to ryby… Kto ten świat wie :v


I to tyle. Następna ankieta już do wypełnienia w zakładce Ankieta Tygodnia. Daliśmy tym razem pytania zamknięte, będzie łatwiej wypełniać i podsumowywać ;)

Jeszcze raz dzięki za udział, zapraszamy ponownie! Wpadajcie tu czasem, mamy rabaty dla stałych klientów.






Czy coś :v
TurboWiadro.


PS - Najszczersze kondolencje dla tych, którym w ankiecie wyszło TheAutist. Przepraszam w imieniu całej redakcji.