czwartek, 6 września 2018

Moda dla Ludzi - No. 2 Lookbook


Witam w kolejnej odsłonie naszego programu “Ratuj mie Psie Przewodniku weź mie powiedz jak mam żyć bo ja już nie mogę nooo :F”, ze mną Psem w roli gospodarza, prowadzącego i ogólnego mentora w sprawach filozoficznych, mentalnych, zadań domowych z przyry, karate i te, tak zwane, pe. Czyli ogólnie od *ważnych rzeczy*.

Tematem dzisiejszego odcinka jest ogólno pojęty ludzki faszyn, moda, dobre wyglądanko. Otóż jako że obejrzałem kiedyś jeden sezon Tap Madl (jakoś 3-4 lata temu :0) i czasem bywam w galerii handlowej mogę śmiało powiedzieć że mam co najmniej wystarczające doświadczenie i wiedzę w temacie. Przedstawię Wam kilka zasad, którymi najlepiej się kierować dobierając swoją garderobę, żeby już zawsze być seksi bestią. Podzielę się również kilkoma sekretami z własnej szafy, żeby nie było że to tylko takie moje pierdolenie.


ZASADA NR 1 - Kolorki

Dużo kolorków. Ja jestem daltonem i potrzebuje dwa razy więcej. Zrób to dla mnie, ubierz więcej kolorków. Do tego kwiatki, wzorki, kotwiczki, ananasy, kiełbasy i co tam jeszcze nie znajdziecie... Ogólna zasada jest taka - im więcej tym lepiej. Ogarnijcie tylko:

BUM. nie muszę iść na imprezę, bo mam na sobie flamingowe disco.

A teraz jestem na Hawajach. Aloha!

Co to, kto mnie wysłał do tropikalnej dżungli?


Czaicie o co chodzi? To teraz przygotujcie się na najlepsze. WSZYSTKIE WZORKI SIĘ ZE SOBĄ ŁĄCZĄ. tak, to prawda. Nie sprawdzaj w lustrze, nie pytaj swojej drugiej połówki, po prostu mi zaufaj. Tak jest. Serio. Nie wierzycie?

PODZIWIAJCIE


Nie wiem jak Wy, ale ja mam wakacje 365 dni w roku.

ZASADA NR 2

Nieważne jak źle, głupiutko, śmiesznie czy niedorzecznie jesteś ubrany, załóż na to marynarkę i stań się instant poważnym człowiekiem. Jak się nad tym zastanowisz to marynarka to taka bluza, tylko lepsza i w ogóle tak nie jest. Stąd angielska nazwa blazer. Brzmi prawie jak bluzer czyli bluza bardziej. To wszystko co tu napisałem to sama prawda swoją drogą. Marynarka tak w połowie ustępuje pierwszemu przykazaniu, tzn. kolorowe są spoczi, ale już ubieranie marynarki w bakłażany i brzoskwinie wygląda słabo (ale inne wzorki np. małe kropeczki albo paseczki są ok, tu trzeba po prostu troszkę przyhamować). W końcu ubierasz to, bo jesteś kurwa poważnym człowiekiem i należy Ci się szacunek, nie?

Nie.

Ale niech inni tak myślą.
Swoją tezę popieram dowodem fotograficznym:

Moda to poważna sprawa.




ZASADA NR 3 - OSTATNI SAKRAMENT

Znacie powiedzenie “Jesteś tym co jesz”? Ja idę z nim o krok dalej i mówię “Jestem tym co noszę!”. Ubiór ma nie tylko odzwierciedlać Twoje prawdziwe ja, pozwalać się wyekspresjonować, ale ciuszki same w sobie definiują Ciebie. To tak jak Newton powiedział “cośtam akcja i reakcja elo” (na bank tak to powiedział za pierwszym razem).


Dzięki modzie możesz być kim chcesz!


Jestem pustynią

Jestem gwiezdną wojną.



Jestem ZAJEBISTOŚCIĄ.






:V szczek
PiesPrzewodnik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz